Czy niezbedna jest ta grubsza blaszka przykrecona do drugiej sruby naczepu,ktora dochodzi do tej dzwigienki podczas hamowania?Przeciez ona ogranicza prace hamulca najazdowego.Nie wiem,czy dobrze doczytalem,ale w oryg.niemieckich alko nie ma tej dzwigienki i blaszki,jest to patent niewiadowa,zeby nie bylo duplikatu....
Po drugie,czy ktos moglby mi wytlumaczyc mechanizm,ktory blokuje dzialanie hamulca najazdowego po przejechaniu na wstecznym biegu. Jak on funkcjonuje i po co? Jak to pozniej odblokowac,zeby bylo ok.albo jak to dezaktywowac?
No,to takie pytania dyletanta,ale bardzo otwartego i chlonnego wiedzy
 
  Z gory dziekuje za odp.




 No ale jak jadę do przodu i zaczynam hamować, to ta blaszka też zaczyna  napierać na dźwigienkę i ogranicza pracę hamulca. Nie wiem, chyba tego nie widzę.....Chyba, że w złą stronę zamontowałem blaszkę.......
 No ale jak jadę do przodu i zaczynam hamować, to ta blaszka też zaczyna  napierać na dźwigienkę i ogranicza pracę hamulca. Nie wiem, chyba tego nie widzę.....Chyba, że w złą stronę zamontowałem blaszkę.......  ale i tak, jak mam zapiąć dźwigienkę o tę blaszkę, jak ona nie dochodzi do dźwigienki w "pozycji zero"? Chyba coś źle złożyłem, ale nie da się chyba tego tak złożyć, żeby ta blaszka dochodziła do dźwigienki w "pozycji zero", żeby można było ją o nią oprzeć. Zdjęcia niestety nie mam i nie zrobię do........24 czerwca
 ale i tak, jak mam zapiąć dźwigienkę o tę blaszkę, jak ona nie dochodzi do dźwigienki w "pozycji zero"? Chyba coś źle złożyłem, ale nie da się chyba tego tak złożyć, żeby ta blaszka dochodziła do dźwigienki w "pozycji zero", żeby można było ją o nią oprzeć. Zdjęcia niestety nie mam i nie zrobię do........24 czerwca 

 
  
  
