 
   
 
   


 , miejsca w kufrze (czytałem o tym kufrze, kilku proponowało ale chyba się zagrzebało bo na YT nic nie ma zapewne), sensownej elektryki. Z namiotu powstała szopa na rowery i suszarnia. Zlew z kuchenką a za plecami szafa daje mi pogląd że przyczepa wraz z za małymi meblami poskładanymi na śmiesznych ramiakach z milionem listewek to porażka inżynierska. Bardzo dziękuję Koledze który zwrócił uwagę na masy, zamiast sklejki liściastej zastosuje ceibe.
, miejsca w kufrze (czytałem o tym kufrze, kilku proponowało ale chyba się zagrzebało bo na YT nic nie ma zapewne), sensownej elektryki. Z namiotu powstała szopa na rowery i suszarnia. Zlew z kuchenką a za plecami szafa daje mi pogląd że przyczepa wraz z za małymi meblami poskładanymi na śmiesznych ramiakach z milionem listewek to porażka inżynierska. Bardzo dziękuję Koledze który zwrócił uwagę na masy, zamiast sklejki liściastej zastosuje ceibe. 
 , tylko zgniła trawa zostaje.
, tylko zgniła trawa zostaje. 
 Na ten moment przed odrestaurowaniem Przyczepa, prawdopodobnie zamówię i założę ogrzewanie Propex, ponieważ w okolicach października/listopada zapewne się ruszymy na jakąś wycieczkę (ale już nie Caddylakiem:)). Dlaczego Propex? Nie chcę kombinować z różnymi paliwami do zasilania jednej przyczepy ale do stycznia jest trochę czasu więc może coś się ubzdura innego, może trafi się jakaś truma combi z demontażu... Oprócz przedniego kufra który przerobię na pewno - w szerz a nie w zwyż - zastanawiam się na zrobieniem kufra na tył, dopasowanego w przetłoczenie pod oknem, Widziałem coś takiego tutaj na forum - tylko że to jakiś ulep był. Fajnie byłoby zrobić uniwersalny kufer, pasujący przód/tył ale to też chyba wyglądałoby jak ulep a na rufę przydałby mi się kufer mieszczący tylko ogrzewanie, ogrzewacz wody, wąż 50 m i przedłużacz 50 m. Założeniem moim jest nienaruszanie ori skorupy w żaden widoczny na pierwszy rzut oka sposób ale tutaj chyba zrobię wyjątek i postaram się zachować ori kształty kufra, tyle że płytszy. Jeśli chodzi o zabezpieczenie skorupy od zewnątrz,to na ten moment raczej tylko szlif + polerowanie + jakiś nabarwiacz dla żywszego koloru ale biorę pod uwagę także szlif + epoksyd + bezbarwny lakier żeby zabezpieczyć przed dalszą degradacją 40 letni żelkot. Co do toalety, jeśli będzie, to nie chcę przerabiać okna przedniego, więc WC trafi vis-a-vis szafy - która zniknie. Luk dachowy zostanie zwężony ponieważ nie będą mi pasowały grodzie WC stojące górnym sztorcem w powietrzu, jakoś z punktu widzenia szkutnika będzie to wyglądało na jakieś niedokończone, drugi aspekt to niezależna wentylacja WC (zapewne went. solarne in/out) Co do samej zabudowy, jeden z Kolegów, kazał uważać na masy, więc zamiast sklejki WD 8mm liściastej, zastosuję sklejkę WD 8mm ceiba (1m3 waży ok 300-350 kg) oczywiście w klonowym fornirze, przyczepa jest mała więc uważam że pchanie ciemnego drewna w taką przestrzeń (mimo że doskonale doświetloną) wywoła przygniatający efekt.
 Na ten moment przed odrestaurowaniem Przyczepa, prawdopodobnie zamówię i założę ogrzewanie Propex, ponieważ w okolicach października/listopada zapewne się ruszymy na jakąś wycieczkę (ale już nie Caddylakiem:)). Dlaczego Propex? Nie chcę kombinować z różnymi paliwami do zasilania jednej przyczepy ale do stycznia jest trochę czasu więc może coś się ubzdura innego, może trafi się jakaś truma combi z demontażu... Oprócz przedniego kufra który przerobię na pewno - w szerz a nie w zwyż - zastanawiam się na zrobieniem kufra na tył, dopasowanego w przetłoczenie pod oknem, Widziałem coś takiego tutaj na forum - tylko że to jakiś ulep był. Fajnie byłoby zrobić uniwersalny kufer, pasujący przód/tył ale to też chyba wyglądałoby jak ulep a na rufę przydałby mi się kufer mieszczący tylko ogrzewanie, ogrzewacz wody, wąż 50 m i przedłużacz 50 m. Założeniem moim jest nienaruszanie ori skorupy w żaden widoczny na pierwszy rzut oka sposób ale tutaj chyba zrobię wyjątek i postaram się zachować ori kształty kufra, tyle że płytszy. Jeśli chodzi o zabezpieczenie skorupy od zewnątrz,to na ten moment raczej tylko szlif + polerowanie + jakiś nabarwiacz dla żywszego koloru ale biorę pod uwagę także szlif + epoksyd + bezbarwny lakier żeby zabezpieczyć przed dalszą degradacją 40 letni żelkot. Co do toalety, jeśli będzie, to nie chcę przerabiać okna przedniego, więc WC trafi vis-a-vis szafy - która zniknie. Luk dachowy zostanie zwężony ponieważ nie będą mi pasowały grodzie WC stojące górnym sztorcem w powietrzu, jakoś z punktu widzenia szkutnika będzie to wyglądało na jakieś niedokończone, drugi aspekt to niezależna wentylacja WC (zapewne went. solarne in/out) Co do samej zabudowy, jeden z Kolegów, kazał uważać na masy, więc zamiast sklejki WD 8mm liściastej, zastosuję sklejkę WD 8mm ceiba (1m3 waży ok 300-350 kg) oczywiście w klonowym fornirze, przyczepa jest mała więc uważam że pchanie ciemnego drewna w taką przestrzeń (mimo że doskonale doświetloną) wywoła przygniatający efekt.  

 Podstawą jest to że utwardzamy wagowo 2%, i tu skromne wyjaśnienie, utwardzamy wagowo ze względu na różne gęstości (tak żywicy jak i utwardzacza, czyli należy to rozumieć tak, że 20ml utwardzacza nie waży 20 gram
 Podstawą jest to że utwardzamy wagowo 2%, i tu skromne wyjaśnienie, utwardzamy wagowo ze względu na różne gęstości (tak żywicy jak i utwardzacza, czyli należy to rozumieć tak, że 20ml utwardzacza nie waży 20 gram  ) O ile przy małych ilościach potrzebnych do pracy przy swojej przyczepie nieznaczne przewymiarowanie np 2,5%  nie przyniesie większych niedogodności poza wrzuceniem drugiego biegu podczas pracy
) O ile przy małych ilościach potrzebnych do pracy przy swojej przyczepie nieznaczne przewymiarowanie np 2,5%  nie przyniesie większych niedogodności poza wrzuceniem drugiego biegu podczas pracy  , ale uwaga, niezachowanie 2% wytworzy polep na powierzchni, to przy utwardzaniu 20 kg żywicy przez dodanie 400 ml utwardzacza przyniesie opłakane skutki, ponieważ 400 ml to nie wagowe 2% z 20 kg, co może  za skutkować nie dotwardzeniem materiału a w efekcie koniecznością wygrzewania wyrobu lub w ostateczności wyrzucenia na śmietnik.
, ale uwaga, niezachowanie 2% wytworzy polep na powierzchni, to przy utwardzaniu 20 kg żywicy przez dodanie 400 ml utwardzacza przyniesie opłakane skutki, ponieważ 400 ml to nie wagowe 2% z 20 kg, co może  za skutkować nie dotwardzeniem materiału a w efekcie koniecznością wygrzewania wyrobu lub w ostateczności wyrzucenia na śmietnik.


panpikuś pisze:Ależ to nie jest czarna magia więc nie ma jak popieprzyć zaklęćPodstawą jest to że utwardzamy wagowo 2%, i tu skromne wyjaśnienie, utwardzamy wagowo ze względu na różne gęstości (tak żywicy jak i utwardzacza, czyli należy to rozumieć tak, że 20ml utwardzacza nie waży 20 gram
) O ile przy małych ilościach potrzebnych do pracy przy swojej przyczepie nieznaczne przewymiarowanie np 2,5% nie przyniesie większych niedogodności poza wrzuceniem drugiego biegu podczas pracy
, ale uwaga, niezachowanie 2% wytworzy polep na powierzchni, to przy utwardzaniu 20 kg żywicy przez dodanie 400 ml utwardzacza przyniesie opłakane skutki, ponieważ 400 ml to nie wagowe 2% z 20 kg, co może za skutkować nie dotwardzeniem materiału a w efekcie koniecznością wygrzewania wyrobu lub w ostateczności wyrzucenia na śmietnik.?
 Niewiadowskie przyczepy mają solidną ramę, ale to podłoga w połączeniu ze skorupą wzmocnioną listwami  stanowi jako tako sztywną bazę do zabudowy wnętrza no i do mocowania ramy. Moje niezrealizowane marzenie to wymiana podłogi na taką kanapkę –  sklejka-styropian-sklejka i oczywiście listwy tam gdzie niezbędne,  o  grubości jak aktualne listwy+ aktualna sklejka.  Według mnie taka byłaby cieplejsza i sztywniejsza.
 Niewiadowskie przyczepy mają solidną ramę, ale to podłoga w połączeniu ze skorupą wzmocnioną listwami  stanowi jako tako sztywną bazę do zabudowy wnętrza no i do mocowania ramy. Moje niezrealizowane marzenie to wymiana podłogi na taką kanapkę –  sklejka-styropian-sklejka i oczywiście listwy tam gdzie niezbędne,  o  grubości jak aktualne listwy+ aktualna sklejka.  Według mnie taka byłaby cieplejsza i sztywniejsza.
 Podłoga po meblach to jak dla mnie zbyt duży skrót myślowy, poproszę o rozwinięcie.
 Podłoga po meblach to jak dla mnie zbyt duży skrót myślowy, poproszę o rozwinięcie.
 
 Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości