Jak ten czas leci, ostatnio w tym wątku pisałem w tamtym roku 
 Trochę ruszam z pracami, bo i termin na gotową przyczepę został przyspieszony, 
założenie jest takie, aby na zlot ogólnopolski przyjechać na dwie przyczepy....
Tak jak napisałem wcześniej, walczę z pajączkami, a jest tego chyba więcej jak zdrowego laminatu  
 Teraz wygląda to tak jakby przyczepę zaatakował "cornicus laminatus" 
 Dużo pracy przede mną, a czas niestety w miejscu nie stoi.
Dodatkowo mam w planach wizję nowego projektu, 
na dzisiaj mogę tylko podać tajemniczo symbol: 104  
